Jak dobrze przygotować motocykl na nowy sezon?

2021-02-10

Kończąca się zima jest początkiem sezonu motocyklowego. I to właśnie ta wiadomość sprawia, że wielu entuzjastów motocyklowych wypraw już nie może się doczekać, kiedy stopnieje pierwszy śnieg i wzrośnie temperatura. Odliczają dni do pierwszej przejażdżki w roku i nic dziwnego, że gdy tylko pojawiają się sprzyjające ku temu warunki od razu zasiadają na swoje dwa kółka i ruszają przed siebie. Radości jaką wówczas odczuwamy nie da się opisać słowami. To trzeba samemu przeżyć. Ale co należy zrobić by w pełni cieszyć się jazdą?


Przede wszystkim nim wsiądziemy na nasz motocykl musimy go odpowiednio przyszykować do drogi. Po kilku miesiącach nieużywania należy odpowiednio o niego zadbać. Nie wystarczy wyczyścić zakurzony lakier i przetrzeć siedzenie by bezpiecznie ruszyć w drogę. Musimy dokonać przeglądu stanu naszego motocykla, dokręcić śruby i odpowiednio naoliwić wszystkie elementy. Jeśli nie jesteśmy w stanie zrobić tego samodzielnie w domu warto udać się do serwisu motocyklowego, gdzie pieszczotliwie zadbają o nasz motocykl. Pamiętajmy jednak, że trzeba się zawczasu umówić – na pewno na początku sezonu pojawi się wielu chętnych na tego rodzaju zabiegi. Ci, którzy doskonale radzą sobie sami z przeglądem i nie potrzebują usług serwisowych, powinni zwrócić uwagę na kilka ważnych rzeczy. W końcu nikt z nas nie chciałby np. taki motocykl jak Junak M16 przestał działać przez zaniedbanie.

Na pierwszy rzut oka na pewno zwrócimy uwagę na opony. Odpowiednie ciśnienie to podstawa by jazda była bezpieczna i przyjemna. Warto je dopompować – okres zimowy to bardzo długi czas, przez który na pewno uciekło z nich powietrze. Jeśli posiadamy, użyjmy własnej pompki, jeśli nie udajmy się na najbliższą stację benzynową, gdzie znajdziemy kompresor. Do tego warto zwrócić uwagę czy opony nie są za mocno starte. Jazda na łysych oponach (zwłaszcza sportowym motocyklem jak np. Bajaj Dominar 400), podobnie jak jazda samochodem, nie wróży niczego dobrego i może być przyczyną wpadnięcia w niejeden poślizg. A tego przecież nie chcemy.


By uruchomić motocykl i cieszyć się jazdą musimy mieć także odpowiednio naładowany akumulator. Sprawdźmy jego stan. Warto wyjąć go z motocykla i podłączyć pod prostownik przeznaczony do akumulatorów motocyklowych. Radzimy nie używać do tej czynności prostownika samochodowego, może mam uszkodzić akumulator. Zaopatrzmy się w specjalistyczny dedykowany do akumulatorów motocyklowych. Kosztuje niewiele, a da dużo korzyści. Odpowiednio naładowany akumulator to podstawa. Jeśli akumulator zużył się i szybko się rozładowuje warto kupić nowy.


Opony mamy, akumulator działa, to teraz czas na smarowanie. Jeśli zrobiliśmy to przed zimą będziemy mieli mniej pracy. Jeżeli jednak po całym roku jazdy nie zabraliśmy się do tego wcześniej teraz mamy ręce pełne roboty. Przede wszystkim zwróćmy uwagę na łańcuch. Na pewno zalega na nim dużo zaschniętego smaru, który warto wyczyścić odpowiednimi środkami. Dopiero po wyczyszczeniu należy go ponownie przesmarować. Pamiętajmy o tym – nakładanie nowej warstwy smaru na brudny łańcuch nie pomoże nam.


Nie zapomnijmy także o dolaniu oleju silnikowego. Jeśli dawno nie był zmieniany warto wymienić go na nowy. Jeśli wymienialiśmy olej jesienią wystarczy, że uzupełnimy jego poziom. Zaniedbanie tej czynności prowadzić może do zatarcia silnika. A nowy silnik to nie tania sprawa.


Zwróćmy także uwagę na stan naszych hamulców. Grubość klocków hamulcowych i stan tarcz hamulcowych to istotna kwestia. Jeśli są zniszczone, mocno starte trzeba wymienić je na nowe. Jeżeli potrafimy zrobić to sami kupmy nowe i zmieńmy. Jeśli nie udajmy się do serwisu motocyklowego. Do tego warto zwrócić uwagę czy nie kończy się nam płyn hamulcowy. Jego wymianę zaleca się przynajmniej raz na 2 lata. Jadąc z prędkością ponad 80 km/h warto mieć sprawne hamulce. Upadek i spotkanie z asfaltem przy takiej prędkości może być tragiczny w skutkach.


Przed wyjechaniem na drogę sprawdźmy także czy mamy wszystkie światła. Kierunkowskazy czy światło stop są istotne podczas poruszania się po drodze. Nie tylko nam ułatwią skręcanie, ale i innym uczestnikom ruchu pokażą, gdzie jedziemy. Często słyszymy opinie, że motocykliści są nieodpowiedzialni. Zmieńmy ją. W końcu tak jak i inni dbamy o bezpieczeństwo swoje i innych.


Gdy już sprawdzimy stan naszego motocykla i naprawimy wszystkie usterki zostaje nam tylko jedno. Zabezpieczmy odpowiednio lakier i podwozie używając środków do tego przeznaczonych. Dzięki nim nasz motocykl długo pozostanie czysty i w doskonałym stanie. Po zimie w kałużach zostaje dużo soli, która może prowadzić do korozji, dlatego warto temu zapobiec. Nie ważne czy jeździmy sportowym motocyklem jak Junak 125 S czy bardziej turystyczną wersją typu Junak M12 Vintage – każdy z nas pragnie jednego. Wyciągnąć swoją maszynę i ruszyć w drogę. Po pierwszej przejażdżce warto umyć motocykl z błota. Jeśli jesteśmy już gotowi to zatankujmy nasz motocykl do pełna i cieszymy się pędem wiatru podczas jazdy. Sezon motocyklowy czas zacząć!